Bolek, czemu nie piszesz? Opamiętaj się, chłopcze, i donieś mi: 1. Jak wygląda Zośka? 2. Czyś nie zmizerniał przy tej Twojej ciężkiej pracy? 3. Czyś się widział z doktorem co do Zośki? 4. Jak się miewa Twoja rodzina? i 5o Kiedy zostaniesz dyrektorem Kolei Wiedeńskiej?
Pyta się mnie Lorka, co ona ma robić z tym swoim zamęściem. Jak myślicie? Utrzymają się oni czy nie? Ma dziewczyna zdrowie tracić na niezbyt produkcyjną pracę swoją, to niechby się lepiej pobrali; ale bardzo mało wiem o widokach, jakie jej wybrany ma na dal.
Lorka niełatwa jest ani wyższość w kim uznać ani się przywiązać; kiedy więc oba te warunki jakoś szczęśliwie się zeszły, nie należy marnować sposobności. Zdaje się bowiem, że w tym razie nie żadna rachuba rządzi Lorką, tylko szczere uczucie. A to zawsze dobry podkład na rodzinne szczęście.
Bywaj zdrów, kochany Bolku, i skrobnij tam parę słów, gdy Ci czasu zbędzie.
MK