Listy do Adama St. Mickiewicza

Do Zofii i Adama Mickiewiczów oraz Laury Pytlińskiej
Żarnowiec, 24.09.1906
Rps BUW nr 1425

Droga Zośko, Ady i Lorko! Oczekiwałam bardzo i z wielką pewnością listu od Lorki po depeszy Zośki. No, i nie doczekałam się. Jest mi to bardzo przykro. Mam nadzieję zastać Was wszystkich w dobrym zdrowiu za moim - prawdopodobnym - przyjazdem do Paryża. Tu - wszystkie okazje zawiodły. Chyba Janek znajdzie jaką w ostatniej chwili. Jeśli tak, napiszę do Was obszerniej niż czynię to dzisiaj, spodziewając się wkrótce Was uściskać.
Nadszedł tu list mój, który Lorki nie zastał już we Lwowie, wędrował do Warszawy i ostatecznie wrócił do Żarnowca, gdyż był rekomendowany. Aby się nie minął z przeznaczeniem, zabiorę go do Paryża z sobą. Wilgoć i zimno w domu. Na dworze, choć od trzech dni deszcz - znacznie lepiej. Zagłuszam się w różnych smutkach i troskach robotą w ogrodzie. Wcale dobry sposób.
Posyłam Wam mój protest przeciw karze śmierci1. Ma on się ukazać w różnych językach jednocześnie i w róznokrajowej prasie.
Nie wiem, nie wiem, czy Paryż dobry jest dla Ciebie, Lorko, jeśli nie jesteś zdrowa. Mnie osobiście robi to wrażenie całkiem przeciwne. Ale to prawda, że jedna Zośka, ze swoją pogodną duszą, ma dar przyprowadzania do równowagi.
Zośko droga! Ściskam Cię serdecznie. I Ciebie Lorko. I Ciebie Ady. Do zobaczenia się z Wami!
M Konopnicka