Listy z Zurychu

Do Stanisława Konopnickiego
Zurych, 29.10.1901
Rps BUW nr 1424

Kochany Staśku!
Żadne z dzieci, prócz Ciebie, nie pomyślało, jak mi będzie smutno w dniu imienin Tadzia, i mi napisało, abym się nie tak samotną czuć mogła. Ze zdrowiem jakoś licho. Kaszel dokucza mi i spać przeszkadza. Wielka sława lekarska - d[okto]r Eichhorst radzi mi do Meranu jechać na zimę. Ale ja się bronię, bo tam pełno suchotników i wrażenia nadzwyczaj przykre. Ale trzeba będzie na południe dalej się gdzieś posunąć. A ja myślałam, że się przecież choć jesienią z Wami zobaczę! Widzę jednak, że to trudno dla Was zjechać się gdzie. Janek zajęty, Ty także, Zośka też przykuta. Bardzo mi to smutno!

[dopisek na lewym marginesie:]
Ściskam Cię najserdeczniej, drogi Staśku! Czyś tylko naprawdę zdrów?

M.K.

[dopisek na górnym marginesie:]
Posłałam Ci wczoraj tom Sienkiewicza.

[dopisek w prawym górnym rogu:]
Czy Ty zbierasz karty?