Zosieńko!
Zostałam w Grazu na te dni kilka, aż do wiadomości od Ciebie. Tu mi przysłali Twój list do Wrocławia pisany. Jeśli zdążę, wyjeżdżam dziś. Jeśli nie, jutrzejszym rannym pociągiem. Te pociągi w Wiedniu nie schodzą się: przychodzi o 12 i ½ stąd do Wiednia, a z Wiednia o 12 wychodzi sznelcug do Wrocławia - trzeba tedy czekać. We środę przyjadę do Wrocławia o 10 wieczór. Zabawię tam przez czwartek, żeby to i owo załatwić. Jeśli się da, na noc wyjadę do Torunia (nie znam rozkładu pociągów tamtych), w każdym razie w piątek będę w Toruniu. Stanę w tym hotelu, gdzieśmy byli razem. Tam Bolka czekać będę. Ty się do drogi też wybierz i w sobotę fur nach Lowicz. Co najwyżej mogłoby to być przyspieszone o pół dnia - jeśli dziś na noc wyjadę. Z Wrocławia napiszę jeszcze, którym pociągiem do Torunia wyjadę.
Do zobaczenia.
M.