Zosieńko moja droga! Ściskam Cię najserdeczniej! Jakże tam sprawa? Czy to długa rzecz takie formalności? I czy nie trzeba mi napisać do kogo? Mamy teraz ciągły deszcz, a mnie dręczy bezsenność. Dulębianka skończyła mój portrecik dla „Tygodnika Il[ustrowanego]”. Teraz dla Ciebie się robi. Co u Janków? Czy Jadwiga zdrowa? A Bolczysko biedne jak się miewa? „Kurier” poleciłam Ci wysyłać. Nieciekawy, ale zawszeć odbija trochę życia naszego w sobie. Chciałabym Ci być jaką pomocą w czymkolwiek, drogie dziecko! Udręcza mnie to, że źle sypiasz, bo sen dla Ciebie to konieczny warunek zdrowia.
Całuję Cię z całego serca.
MK