Listy z Bad Nauheim

Do Zofii i Bolesława Królikowskich
Bad Nauheim, 23.05.1899
Rps BUW nr 1425

Moi drodzy! Posłałam tedy rękopis dziś rano: adres Bolka, poste restante. Tylko Was na wszystko proszę, niech oddanie nie nastąpi w środę, w ostatni dzień maja - bo to nieszczęśliwy dzień! Najpóźniej we wtorek 30 - pamiętajcie o tym! Koperty nie zapomnijcie dołączyć - tez ją całą przepisać trzeba, żeby nawet śladu mego atramentu, nie tylko pisma, nie zostało.
Tak zasłabłam przez te kąpiele, że ledwo żyję. Po dwa funty na tydzień mnie ubywa. Chciałabym, żeby już to się raz skończyło i żeby Dulębianka ze mną się prędzej zjechała, bo choć się tak zawsze wyrywam do samotności - niby dla pracy – ale ta samotność strasznie mnie zjada. Bo póki piszę - dobrze; ale jak nie piszę – to najsmutniejsze myśli nade mną mają władzę. Żebyście Wy choć zdrowi byli wszyscy i żeby Wam było dobrze.
Drogi Bolku, nie zaniedbaj przeczytać po przepisaniu dla sprawdzenia, czy pomyłek nie ma. Pokreślone bardziej wiersze przepisałam na boku, to myślę, że może dosyć wyraźnie będzie - mimo poprawek.
Całuję Was najserdeczniej, moi drodzy. Pamiętajcie wziąć pokwitowanie. Bardzo byłabym wdzięczna, żeby Zośka zaraz mi doniosła o oddaniu. Pokwitowanie zatrzymajcie albo - albo jeśli mi odeślecie, to w rekomendowanym liście. Ach, wiem, że marudzę bardzo - i to wiem, że cała ta krzątanina na licho się zda. Ale co tam!
Bywajcie mi zdrowi.
MK