Kochana Zosieńko! Oto dwie bomby. Dulębianka prosi, żeby Ci od niej - chociaż spóźnione - ale bardzo serdeczne życzenia złożyć. Nie może dotąd zapomnieć, jakeście się na siebie wzajem czupurzyły o te farby. Babą zachwycona - a jakże, dostała! Powiada, że to cała jej osłoda przy tarapatach z broszurą. Istotnie, moja dotąd jeszcze jest, bo jej tylko po kawałku zażywam, i tak wyborna, że strach. Położyłam tu niedawno pasjansa na Ciebie. Wypadł bardzo dobrze, stąd wniosek, że w zamysłach swoich będziesz szczęśliwa, co daj Boże, amen.
Ściskam Was oboje najserdeczniej i bardzo na list czekam.
M.
[dopisek obok daty:]
Dzień fatalny, bo całe fale ludzi z bliskiego Friedberga - miasteczka z zamkiem - w Nauheim spacerują i na łodziach się < … >