Listy z Bad Nauheim

Do Zofii Królikowskiej
Bad Nauheim, 12.05.1899
Rps BUW nr 1425

Droga Zośko! Odebrałam w tej chwili Twój liścik. Bardzo Ci dziękuję za pośpiech w odpowiedzi. Obym tylko na 20. zdążyła. Ale cóż, tak jestem tymi wściekłymi kąpielami osłabiona, że strach, i tak w dodatku źle sypiam, że dziś na przykład nic zrobić nie mogłam. Wprawdzie do ostatniego maja czas - aby wręczyć rękopis - ale to się ma z Twoją drogą do Warszawy. Ano, zrobię, co będę mogła, a tymczasem dziękuję Ci, Zosieńko, ze przynajmniej spokojna będę. I Bolkowi dziękuję za opatrzenie grobu Tadzieńka. Może to na teraz dość, ale trzeba będzie o gruntownej reparacji myśleć jednakże. I tak bym chciała, żeby to teraz, póki ja się jeszcze kołaczę po świecie.
Moja droga Zosieńko, otóż i Twoje imieniny. Najserdeczniej Cię ściskam drogie, dobre dziecko, i niech Ci się jak najlepiej wiedzie w życiu! Nade wszystko, żebyś była zdrowa! A zawsze mi żal, że tu nie jesteś ze mną. Podleczyłabyś się trochę, a pokój duży i byłoby się gdzie mieścić.
Wiesz, ja długi czas nie myślałam, że to pani Działyńska umarła, bo pisali Izabela. Szkoda.
Raz jeszcze życzę Ci, Zośko droga, wszystkiego dobrego i ściskam Was oboje serdecznie. Jak Bolek przepisze, to będzie strasznie zamaszysto!
Bądźcie mi zdrowi.
M.

Dobrze. Poślę postlagernd (poste restante) Bolesław Królikowski Toruń Haupt- post i zawiadomię Was.