Dziękuję Ci, drogie dziecko, za Twój liścik miły. Skąd to „de” przyrosło do zasłużonego nazwiska Purkynie, zgadnąć nietrudno. Z próżności. Ale właściwym zaszczytem tego uczonego filologa - patrioty jest wyryty werset na grobie jego, który na cmentarzu w Pradze czytałam. „Ne hyne narod, dokud jazyk zije”, a który był mu bodźcem do stawiania oporu niemczyźnie. Co do mnie, byłabym goręcej odczuła czeskie odwiedziny, gdyby nie tendencje petersburskie Czechów.
[dopisek na stronie z ilustracją, na dolnym marginesie:]
Ściskam Cię serdecznie. Mam się marnie.
M.K