Drogie dziecko,
przed godziną dopiero zdecydował się mój adres, który brzmi: Roma. Lungo Tevere - Prati 17. Mezzanino. Dotąd zaś jestem i piszę jeszcze tę kartkę w hotelu Nuova Roma, gdzie przebyłam 5 dni wśród lataniny za mieszkaniem, tak Rzym jest pełen cudzoziemców i taka drożyzna. Podróż była fatalna, na Peszt, Fiume. Zastała nas tam burza, grzmoty, pioruny, błyskawice, ulewa straszna. Potem wskroś całych Apenin, żeby uniknąć jazdy morzem - samymi prawie tunelami. We Florencji jeden dzień odpoczynku, i wreszcie Rzym. Jak się miewasz? Co z ciotką Celiną? Pisz zaraz i dużo o sobie.
Ściskam Cię.
M.
[dopisek w lewym górnym rogu:]
A kaszel po tych drogach gorszy jeszcze.