Kochana Zośko! Zapowiedz, ze Ania przyjedzie na pensję jeśli nie 1, to zaraz po pierwszym października. Odwiozę ją pewno sama, jeśli się okazja nie trafi. Liczyłam na Jeroschową, ale okazuje się, że musiałabym jechać aż do Frankfurtu, więc to za blisko już do Was, żebym się stamtąd wracała. Posłałam dziś depeszę do Ciebie i czekam niecierpliwie, co mi przyniesie odpowiedź. Tylko z goryczą myśleć mogę o całej tej sprawie.
Ściskam Was oboje najserdeczniej. W Paryżu ze 3 dni zabawię, niech mi Ady znajdzie jaki pokoik, ale bez pensji i niedrogi.
MK