< … > tymczasem Janek wyliczył, że można by zebrać wprawdzie pieniądze na dzierżawę, ale żyć by już z tego nie można. Więc by trzeba darmo dla Radziwiłła pracować. A mieszkać - gdyby były warunki możliwe, to jest gdyby była skąd bliżej możność żywienia się - toż można i za 60 rubli w jednym z domków tę uciechę mieć. Ze też się nikt przemyślny nie znajdzie, kto by tam dawał lokatorom obiady!
Życzę Wam, moi drodzy, z całego serca wszelkiej pomyślności i wesołych świąt! Bądźcie zdrowi, niech Bolek szczęśliwie dom Iwanowa kończy! A Ty, chudzino, bądźże mi koniecznie silniejsza - ciałem. Bo duchem - to jesteś.
[dopisek na lewym marginesie szóstej strony:]
Całuję Was najczulej.
MK
[dopisek na lewym i górnym marginesie pierwszej strony:]
Żeby tylko Gomor4 nie chciał zwlekać z tym układem - to jest z wypłatą! Pobożne westchnienie.
[dopisek na lewym marginesie trzeciej strony:]
Z Monachium przyślę na karcie adres, jak tylko znajdę jaki kąt. Bądźcie mi zdrowi!
[dopisek na lewym marginesie drugiej strony:]
A w święta, Zośko, nie zagrywaj się w karty, bo znów z bezsenności zmizerniejesz.
[dopisek na górnym marginesie piątej strony:]
Dulębianka, zostająca na gospodarstwie sama - serdecznie Wam dobrych świąt życzy.